Po 5 dniach w Esfahan machaliśmy pożegnaniem do najbardziej hojnej pary, jaką kiedykolwiek zadowoliliśmy w naszym życiu. Zaledwie kilka godzin później koła samolotu unosiły się, a także leciliśmy do Tabriz (tak właśnie lataliśmy… tylko 40 USD!). Pokazaliśmy się około północy, a także zabraliśmy taksówkę do naszego hotelu, w którym sprawdziliśmy, a także zemdleliśmy.
Przygotuj się na Tabriz!
Ponieważ zbliżał się koniec naszego wybitnego doświadczenia, mniej myśleliśmy o „widzeniu zabytków”, a także o więcej myślenia o cieszeniu się tymi rzeczami w życiu, które sprawiają, że podróż jest taka cudowna. Powoli spływaliśmy wokół centralnego festiwalu (największego zadaszonego festiwalu na świecie), a także trochę zakupu świątecznego, a także ciężko rdzeniowe negocjacje.
Ten dywan jest warty 20 000 USD!
Zadowoliliśmy przeglądany przewodnik z biura informacji o turystyce Tabriz, a także skonfigurował nas z kierowcą, aby udać się do Kandovan, wioski jaskini rozumianej jako Iran Capadoccia.
Kanada będzie wyglądać gorzej, kiedy wrócimy do domu!
Zadowolniliśmy naszego kierowcę, a także wyruszyliśmy na drogę. Podjazd do Kandovan był prawie tak wspaniały jak sama wioska, a autostrada wije się ze wzgórzami, a także pustynnymi dolinami. Gdy zbliżyliśmy się do Bit Town, możemy zobaczyć małego skifla śniegu w górach w tle nie bardzo daleko od miejsca, w którym byliśmy! Zima zbliża się do Iranu, a nasz spacer po Kandovanie był chłodny.
Dom jaskiniowy w Kandovanie
Podczas naszego pobytu w Tabriz nie dostaliśmy tyle samo, co wiele. Pewnego dnia podróżowaliśmy do Cave Village, a potem po prostu wędrowaliśmy po mieście, a także cieszyliśmy się naszą ostatnią randką koktajlu mlecznego, zanim wskoczyliśmy nocnym pociągiem do Teheranu, zatłoczonej stolicy Iranu.
Datuj koktajle mleczne… dokładnie tak, jak będziemy za tobą tęsknić!
Pojawiliśmy się w Teheranie wcześnie rano, a także sprawdziliśmy do naszego wspaniałego hotelu Golestan. Nasza przestrzeń była niezwykle ładna z wspaniałym widokiem na Damavand, a także gór Alborz, które zbliżają się do chaotycznej stolicy. Uważaliśmy, że mieliśmy szczęście zobaczyć góry w jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na Ziemi, więc natychmiast wyszliśmy do miasta, aby cieszyć się usuniętą słoneczną pogodą.
Udaliśmy się zarówno na lunch, jak i następnie na ambasadę amerykańską, miejscem kryzysu irańskiego zakładnika z 1979 roku. Obecnie budynek jest nie tylko „jaskini szpiegostwa”, ale teraz jest to również imponujące anty-anty-anty-anty-anty-anten-antivise American Graffiti. Zrobiliśmy tutaj kilka zdjęć, ale musieliśmy być ostrożni, ponieważ te zdjęcia są technicznie niezgodne z prawem (widzisz niebezpieczeństwa, które bierzemy na drodze kozy?).
Po ambasadzie udaliśmy się do National Jewel Museum, które ma oszałamiającą kolekcję Jewlery z poprzednich Shahs (królów irańskich). Były niezliczone rubiny, diamenty, a także szmaragdy ustawione w najdziwniejszym asortymencie codziennych urządzeń. Jeden król miał swoje konie w diamentach, nawet dźwięk na koniach ogon był pokryty cennymi klejnotami. Rozumiesz, że jesteś bogaty, kiedy możesz pozwolić swojemu koniowi bzdury na kilku swoich klejnotach!
Przygotowując się do Londynu… wkrótce z powrotem do „prawdziwego świata”.
Nasz czas w Teheranie dobiegł końca, a także z tym końcem tej wyjątkowej przygody. Podróżowaliśmy z Chin do Iranu, z Azją Środkową na najbardziej legendarnych podróżach lądowych, jakie świat ma do zaoferowania. „Spaliśmy” w terminalu lotniczym w noc przed naszym lotem, a także uniesiony samolot, byliśmy równie dobrze zmęczeni, aby rozpoznać dokładnie, jak głęboka była ta podróż, jednak zrozumieliśmy, że to się skończyło, gdy zasnęliśmy. Nasze prawdziwe odczucia dotyczące podróży nie powstały, dopóki nie wróciliśmy do Kanady. Więcej o tym później…
Lubię to? Przypiąć! ?
Oświadczenie: Kozy w drodze jest partnerem Amazon, a także podmiot stowarzyszony dla niektórych innych sprzedawców detalicznych. Oznacza to, że tworzymy prowizje, jeśli klikniesz linki na naszym blogu, a także kupujesz od tych sprzedawców.