… kontynuował od wspaniałych czasów na pustyni Gobi, część nr 1
Dzień 4:
Dzień zaczął się od jakiejś twardy, nieustannego chleba, który naprawdę miał na nim pleśń. Co nie było dokładnie metodą, jak wszyscy chcieliśmy rozpocząć naszą 7,5 godziny jazdy! Kiedy znów wskoczyliśmy do furgonetki, a także kontynuowaliśmy od toczących się wzgórz z powrotem do płaskiego, brudnego pustynnego krajobrazu. Znikąd pojawiła się suma, która miała supermarket zaopatrzony w chłodne piwo! To było najzimniejsze piwo, jakie widzieliśmy od wieków, a także Guy był to najlepszy czas. Zaliliśmy nasze piwo na pustyni, a także kontynuowaliśmy.
Pokazaliśmy się na obozie GER, a także podjęliśmy decyzję, że wszyscy zatkamy po 4 dniach nie prysznictwa, więc zrobiliśmy kolejną najlepszą rzecz – pranie. Nasze skarpetki, a także koszulki nasączone w pojemniku z wodą mydlącą, podczas gdy wszyscy siedzieliśmy wokół rozmowy, grając w karty, a także ciesząc się kawą, a także widokiem na pustynię. Zjedliśmy kilka misek domowej zupy Laksa (makaron z wołowiną, a także warzywa w wielkim bulionie) przed pójściem spać.
Zupa z makaronem na obiad z wołowiną, a także warzywa
Dzień 5:
To był najprawdopodobniej nasz ukochany dzień podróży. To była tylko 6 -godzinna jazda, ponieważ widzieliśmy tak wiele rzeczy po drodze. Widzieliśmy regionalne gospodarstwo domowe z około 10 osób, które ciągną coś za jeepem. Okazało się, że toczyli wełnę owczą, aby była sztywna, jak odczuła, podszewkę ich Ger. Nick, a także skorzystałem z możliwości wyskoczenia z furgonetki, a także odkrycia, co robią, oprócz zabawy z dociekliwymi dziećmi.
Toczące się owce futro, aby odczuwać izolację na Ger
Ja z 4 uroczymi kobietami na wsi
Następnie poszliśmy do kamiennej świątyni z jaskiniami, w której mnisi ukryli się w latach 30. XX wieku, kiedy mongolski rząd sowiecki zabił je wszystkie. To był niezwykle zrelaksowany obszar. Gdy schodziliśmy z góry, wpadliśmy na mężczyznę regionalnego. Wszyscy siedzieliśmy w kręgu, a także wyciągnął butelkę „tabaków”. Jest to butelka pełna tytoniu, która zwykle jest pachnąca. Wszyscy, od kobiet po buddyjskie mnichów warczą ten tytoń, a także wskazano, że są używane jako powitanie. Przyłączyliśmy się więc do tradycji Mongolii, a także prychnęliśmy tytoń od przypadkowego faceta na środku pustyni! To była szczerze jedna z najgorszych rzeczy w historii. Mój nos pachniał jak perfumy starej kobiety, a gardło płonęły przez około godzinę później.
Siedząc z Guy na pustyni Gobi, przygotowując się, by wąchać tabakę!
Stamtąd sprowadziliśmy, a także zobaczyliśmy jeszcze jedno gospodarstwo domowe, które naprawdę przygotowują Ger! Pojawiliśmy się w samą porę, a nawet w stanie im pomóc. To był tak fascynujący proces, ponieważ cieszymy się, że mogliśmy zobaczyć, jak dom powstał od podstaw.
Budowanie ger
Pojawiliśmy się w naszym obozie GER, a także powitane przez babcię, a także dziadek rodziny. To był najbardziej standard gospodarstw domowych, w których mieszkaliśmy, tak samo, jak są one naprawdę koczownicze. Zostaliśmy zaproszeni do domu gospodarstwa domowego na kozie mleko, a także chleb przed inspekcją naszego Ger.
Wewnątrz gospodarstwa domowego Ger
Na kolację wszyscy 6 z nas, a także nasz przewodnik, a także kierowca spotkali się w kuchni Ger, a także stworzył standardowy posiłek o nazwie Khuushuur, płaski smażony naleśnik wypełniony mięsem. Wszyscy pomogliśmy, a także czerpaliśmy przyjemność z butelki wódki przed graniem w karty, a także idzie do łóżka. To był niezwykły dzień w Gobi.
Dzień 6:
Nasz ostatni dzień w tym ogromnym obszarze był również świetny. Wszyscy chcieliśmy wypróbować Arak koni, o wiele bardziej typowy dla sfermentowanych mleków. Zatrzymaliśmy się więc w regionalnym gospodarstwie domowym, które miały konie na zewnątrz, a nasz przewodnik, który zapytał, czy mają trochę. Na szczęście zrobili… w rzeczywistości mieli 2 pełne beczki. Mama wylała 2 duże miski, abyśmy mogli pić, jednak wszyscy możemy zarządzać tylko małą, żałosną ilością. Smak był naprawdę słony i kwaśny, więc przekazaliśmy naszą miskę do naszego przewodnika, który ich dopracował dla nas, a także skończyło się z Ger! Dorośli nie tylko pili Arak, ale 2-letni dzieciak, a także 6-letnia kobieta, również uderzyli w pulchne mleko, ale nie mogliśmy w to uwierzyć!
Up w górę! Oczywiście, że 2-latki pić alkohol w Mongolii!
Regionalne gospodarstwo domowe znajdowało się również w trakcie skórki owiec, które zabili, a także pożerało kozę. Był to czas świętowania Naadam, więc gospodarstwo domowe było gotowe zarówno dla odwiedzających, jak i uroczystości. To był taki doskonały regionDoświadczenie Al, ponieważ cieszymy się, że zatrzymaliśmy się, aby stwierdzić hej w rodzinie.
Mongolski naród wykorzystuje każdą część zwierzęcia
Kontynuowaliśmy naszą jazdę i odkryliśmy się z powrotem do Ulan Bator wczesnym wieczorem. Podziękowaliśmy naszemu kierowcy, a także przewodnikowi, a także 6 z nas wciągnęło nasze zakurzone, brudne, spocone ciała w locie schodów do naszego hostelu.
Wycieczka do Mongolii nie byłaby całkowita bez wyruszania na pustynię Gobi. Krajobraz jest tak różnorodny, a zabytki są wyjątkowe. Cieszymy się, że mieliśmy 6 dni na pustyni, a także wszystkie nierealne doświadczenia, które zrobiliśmy. Jesteśmy szczególnie wdzięczni, że nasz czas spędził z niektórymi naprawdę niezwykłymi ludźmi, o których teraz uważamy za naszych przyjaciół.
Skakanie na szczęście na pustyni Gobi. Świetne czasy z doskonałymi przyjaciółmi
Sprawdź nasz film Gobi Desert Excursion Pt.2!
Aby zobaczyć część pierwszą z tego publikacji, a także wideo, kliknij tutaj!
Gobi pustynia, sprawdź! Następnie… obchody Naadam w Tsetserleg, a także trekking, a także biwakowanie wzdłuż rzeki Chuluut.
Mongolii blogi podróżne
Lubię to? Przypiąć! ?
Oświadczenie: Kozy w drodze jest partnerem Amazon, a także podmiot stowarzyszony dla niektórych innych sprzedawców detalicznych. Wskazuje to, że tworzymy prowizje, jeśli klikniesz linki na naszym blogu, a także kupujesz od tych sprzedawców.